Born in the 80s

Blog o muzyce lat osiemdziesiątych... i nie tylko!

The Pointer Sisters - Break Out


Pointer Sisters - Break Out okładka albumu
W latach osiemdziesiątych mało popularni byli u nas zarówno wykonawcy r'n'b jak i czarni artyści. Zresztą z muzyką amerykańską sprawa miała się w ogóle marnie - wróg komunizmu w dość łagodnych w porównaniu ze Stalinizmem czasach, nadal nie był mile widziany. Nic więc dziwnego w tym, że grupa The Pointer Sisters u szczytu swojej kariery pozostawała prawie w ogóle nieznana w Polsce.
Zespół działa od 1969 roku aż do teraz, a jego składy, jak nie trudno zgadnąć zawsze złożone z członkiń rodziny Pointer, zmieniały się już parokrotnie. Grupa stała się popularna w latach 70-tych dzięki przebojom w stylu klasycznego r'n'b i soulu, np. How Long (Betcha' Got a Chick on the Side) i Yes We Can Can. Od kiedy ich repertuar zaczął łączyć elementy disco i pop, a tym samym został dostosowany do różnorodnej publiczności, zjednywał coraz większą jej rzeszę, także zagranicą.

Jednak dopiero 1983 rok przyniósł grupie sukces, na który czekała od tak dawna. Ich dziesiąty album, chyba proroczo zatytułowany Break Out, ugruntował im pozycję jednego z lepiej rozpoznawalnych zespołów lat osiemdziesiątych. Płyta, sprzedana w milionach egzemplarzy oraz nagrodzona wielokrotną platyną w USA i Kanadzie, stanowi dziś klasyk gatunku ukazujący pełnię możliwości mieszania starszych stylów, którymi zasłynęły panie, z nowoczesnymi wtedy trendami artystycznymi.

Pointer Sisters - I'm So Excited okładka singla
Album Break Out rozpoczynają trzy najlepsze, chyba, single zespołu: Jump (For My Love), synth-popowy kawałek okraszony ogromną ilością syntezatorowych dziwadeł, funkowo-elektroniczny Automatic oraz nieodłączny hit każdej retro-imprezy I'm So Excited. Wszystkie one uzyskały dobre wyniki sprzedażowe, ale ten ostatni, będąc dziś najlepiej rozpoznawalnym kawałkiem zespołu, dobrnął do #9 dopiero po dodaniu go do całego albumu i ponownemu wydaniu w 1984 roku na fali sukcesu dwóch pozostałych piosenek.
Break Out to magazyn chwytliwych melodii, tekstów i motywów, który nie kończy się na wyżej wymienionych hitach. Oprócz nich jest tu też nieco pretensjonalny Neutron Dance (wykorzystany w filmie Gliniarz z Beverly Hills), wspaniały Dance Electric z hipnotycznym wstępem wspartym dialogiem synthu z gitarą oraz uwodzicielski Baby, Come and Get It.
Oprócz dość odkrywczego, synth-popowego misterium, jest też miejsce dla utworów spokojniejszych, w których umiejętności wokalne dziewczyn słychać w pełnej krasie - I Need You oraz Easy Persuasion. Są to jednak utwory wspomagające na tym wybitnie tanecznym i dynamicznym albumie zespołu, czego dowodem są kończące go Telegraph Your Love oraz Operator.


Pointer Sisters - Automatic okładka singla
Album jest stylistycznie nowatorski jak na swoje czasy ze względu na dość osobliwe połączenie siły czarnego wokalu ze świetnie zaprezentowanymi możliwościami elektroniki, która organicznie współbrzmi z bardziej tradycyjnym instrumentarium - tym funkowym (perkusja z bongosami, charakterystyczny bas, pianino, smyczki) i tym mniej (gitara elektryczna).
Pomimo wokalnego charakteru zespołu opartego na świetnym warsztacie sióstr Pointer, stylistka albumu to w większości zabawa tym przemieszanym instrumentarium, z którego wyciągnięto najbardziej chwytliwe detale. Mające wrażenie "przezroczystych" harmonie w Jump, przechodzące płynnie z tonacji w tonację budują napięcie od surowego wstępu do bogatego refrenu, jednocześnie zapełniając dziury pomiędzy częściami piosenki i dopełniając efektu tzw. "ściany dźwięku". To przez takie szczegóły świetnie słucha się tego i innych utworów z Break Out, w których przykłady umiejętnego sprawienia, że melodia nigdy nie zostawia "łysego" podkładu można mnożyć: dopełnienie wokalu Ruth w zwrotce Automatic (np. 0:43), patetyczna dogrywka pół-elektronicznych dętych w końcowych refrenach I'm So Excited (3:49-3:51), czy w końcu wychodzące "na wierzch" pomiędzy częściami refrenu Dance Electric "wibrujące" akordy synthowe (1:40-1:43).



Break Out jest kamieniem milowym zarówno w karierze The Pointer Sisters, jak i w historii muzyki. Trzydzieści lat temu możliwości rozwoju kariery dla czarnych artystów były nadal ograniczone ze względu na rasistowskie podejście mediów do muzyki nie-białej, co zaczęła zmieniać dopiero raczkująca MTV oraz przewrotny sukces Michaela Jacksona.
The Pointer Sisters udowodniły, że formułę żeńskich grup wokalnych da się zmodernizować i zastosować w zupełnie nowych warunkach. Idea takich zespołów miała już swoje lata a swój rozkwit przeżywała w latach sześćdziesiątych za sprawą takich ikon jak The Marvelettes (Please Mr. Postman), wspomniane już The Supremes, czy choćby The Shangri-Las. Siostrom Pointer udało się zachować sporą dawkę seksapilu, jaki jest nieodłącznym elementem takiej konwencji, jednocześnie odnajdując się w niemal zupełnie nowym świecie muzycznym. Zapewne to w nich, oprócz wspomnianych już legend, należy doszukiwać się przyszłych inspiracji, np. dla dużo młodszych Destiny's Child.

The Pointer Sisters wykorzystały potencjał drzemiący najpierw w disco, a potem w elektronice i osiągnęły wielki sukces w krajach anglojęzycznych i nie tylko. Ich muzyka, której dyskotekowe wydanie znajdziemy na Break Out, to mieszanka dobrej zabawy, ubranej w niebanalne uwodzicielskie aluzje, ale też otwarcie wyrażaną chęć kochania i pożądania. Wszystko to zostało uczynione z klasą, jaką reprezentuje modne wtedy wydanie pop na najwyższym poziomie.
Pierwszy


EmotikonyEmotikony