Born in the 80s

Blog o muzyce lat osiemdziesiątych... i nie tylko!

Blondie - Rapture

Blondie - Rapture okładka singla

Artystyczne środowisko Nowego Jorku mocno przyczyniło się do rozwoju muzyki lat siedemdziesiątych. To tam powstawały pierwsze ruchy punkowe i nowofalowe oraz prywatne lokale z muzyką disco, co było odpowiedzią na społeczne przemiany tamtych czasów. To właśnie tam wielu wykonawców takich jak Ramones, Television, Joan Jett and the Blackhearts czy Talking Heads stawiało swoje pierwsze kroki. Najsłynniejszym z nich był zespół Blondie znany ze swojego eksperymentatorstwa.
W zasadzie wszystkie hity zespołu to małe popowe dzieła, które zaskakiwały swoją różnorodnością - oprócz nawiązujących do żeńskich grup wokalnych Denis oraz (I'm Always Touched by Your) Presence, Dear, Blondie zasłynęła rockowymi One Way or Another i Hanging on the Telephone, osadzonymi w disco Heart of Glass i Atomic, a nawet reggae/ska The Tide is High. Ale ze wszystkich ich przebojów to Rapture zasługuje na największe uznanie. Utwór jako pierwszy w komercyjnej muzyce popularnej zawierał rapowe wstawki, a obok Rapper's Delight w wykonaniu The Sugarhill Gang, pierwszy osiągnął szczyty list przebojów, co bardziej typowym przedstawicielom hip-hopu pomogło w popularyzacji tego gatunku.


Piosenka powstała w 1980 roku jako singiel z bestsellerowego albumu Autoamerican, uznawanego za chyba najlepsze nagranie zespołu. Jego dyskotekowy podkład nie jest dziełem przypadku, a bardzo bezpośrednią inspiracją twórczością zaprzyjaźnionego zespołu Chic z Nile'em Rodgersem i Bernardem Edwardsem na czele. Jest nie tylko sam w sobie chwytliwy, ale też świetnie pasuje zarówno do wokalnych zwrotek, jak i do pojawiającej się w środku dość wydumanej, ale bardzo oryginalnej rapowanki autorstwa Debbie.

Rapowany tekst jest z pozoru surrealistyczną relacją z lądowania obcych, a w rzeczywistości swego rodzaju manifestem artystycznym, w którym hołd składany jest członkom bohemy, którą zespół współtworzył w tamtym czasie. Przewijają się tu postaci owej śmietanki artystycznej, np. legendarny, choć jeszcze wtedy nieznany pionier hip-hopu Fab Five Freddy. Z kolei tajemniczy jegomość z wersu "Flash is fast, Flash is cool" to nie kto inny, tylko Grandmaster Flash, bez którego nie znalibyśmy dziś ani Snoop Dogga, ani Tupaca.
W ramach promocji powstał pomysłowy klip wideo pełen udziałów gościnnych osób z kręgów hip-hopowych oraz znanych grafficiarzy. Główny segment wideo to nakręcony jednym ujęciem spacer pod wodzą głównej postaci rapowanki - Człowieka z Marsa po udającym nowojorską ulicę planie. Ten pełen jest dziwacznych postaci, takich jak baletnica, czarny Indianin czy Wujek Sam. Swoją popularność teledysk, a zarazem i sam singiel, zawdzięczają częstej emisji w debiutującej wtedy, ale bardzo już wpływowej MTV i do dziś pozostaje jednym z eksperymentalnych klasyków gatunku.


Rapture daje pogląd na sytuację zarówno w świecie muzyki jak i w kulturze Nowego Jorku, a więc serca Stanów z początku nowej wtedy dekady. Idealnie pokazuje mnogość źródeł inspiracji, która dawała podwaliny do nadchodzących w tej sferze zmian. I choć stylistycznie inspirowana jest martwym już wtedy disco, to popularyzuje przyszłościowy rap, który w ciągu kolejnych kilkunastu lat stanie się integralną częścią muzyki pop - zarówno w USA jak i zagranicą.

Legendarny dziś status piosenki pozwolił uczynić Rapture jednym z lepiej zapamiętanych utworów zespołu, a klip do niej, jednym z klasyków raczkującej jeszcze wtedy formuły wideoklipu. W 2005 roku pamiętny, niemal sakralny za sprawą charakterystycznych dzwonów rurowych, motyw podkładu muzycznego został w umiejętny sposób zmiksowany z Riders on the Storm grupy The Doors. Sprawcą zdarzenia było Go Home Productions, pod którego szyldem działa znany z ponad 200 podobnych mash-upów angielski DJ Marc Vidler. Wynikiem tego był zaskakująco udany utwór wydany nieoficjalnie jako singiel pt. Rapture Riders. Jeszcze większą niespodzianką był sprzedażowy sukces singla - #1 na Billboard US Hot Dance Club Play oraz obecność na listach przebojów w wielu innych krajach.

Blondie vs The Doors Rapture Riders okładka singla


Rapture pozostaje jednym z muzycznych symboli Ameryki i dlatego bywał często coverowany, m.in. przez brytyjski zespół Erasure, Alicię Keys, a nawet duet Kylie Minogue/Justin Timberlake jako część medleya wykonywanego na żywo na rozdaniu Brit Awards w 2003 roku. To dość interesujące, że utwór, który powstał częściowo jako zachęta dla rodzącej się wtedy sceny hip-hopowej, bywał potem wielokrotnie wykorzystywany w podkładach artystów tego właśnie gatunku: począwszy od występującego w tekście Grandmastera Flasha, aż po młodszych jego przedstawicieli - Beastie Boys, zespół Jungle Brothers i KRS-One'a.


EmotikonyEmotikony